czwartek, 29 grudnia 2011

szkoda, że nie wiesz w jakie gówno się wpakowałam. nie umiem sobie z tym poradzić, to jest silniejsze. nie wiem dlaczego. przecież się staram, nie chcę tego robić. tak bardzo tęsknię za normalnością...

sobota, 24 grudnia 2011


święta. atmosfera jest. przyjaźń jest, miłość jest, szczęście jest. jak cały rok będzie taki jak wigilia, to będę najszczęśliwszą osobą na świecie. szkoda, tylko, że w tym roku będzie siedmioosobowa, no ale, czasem tak bywa. sylwester także zapowiada się bardzo ciekawie - w ukochanych ramionach, w gronie najwspanialszych, najważniejszych osób.











piątek, 2 grudnia 2011

Gdybym straciła Ciebie, straciłabym wszystko razem z Tobą. Straciłabym siebie. Jestem Twoja, cała. I właśnie to mnie przeraża. Jak można oddać się całą jednej osobie? Jak można? Jak mogę to robić ja? Przecież mówiłam: nigdy więcej. Ale działasz na mnie jak narkotyk. Tobą chcę oddychać, Tobą żyć. Jestem teraz tak strasznie bezbronna, mógłbyś kierować moim życiem jak tylko byś chciał. Uwielbiam każdy Twój dotyk, taki delikatny, że chcę go wciąż więcej i więcej, każde spojrzenie, każdy pocałunek. Wszystko! Nienawidzę tego, że mi siebie dawkujesz, potrzebuję Cię całego, naraz, wciąż jest mi Ciebie mało i mało. Jak ja mogłam żyć bez Ciebie?