niedziela, 20 listopada 2011

tyle się zmieniło! jestem szczęśliwa, naprawdę! nie spodziewałam się, że będę umiała komuś zaufać, a jednak :) O Wojtku nie myślę, lepiej, że stało się tak, a nie inaczej, ogólnie rzecz biorąc, za to co zrobił, to dla mnie nie istnieje. pozbierałam się. drugi dzień jestem w związku, he he. jezu, jak to brzmi. daaaaawno tego nie było ;) ale cóż, stajemy do tego, nie uciekamy ;) czuję się przy Nim cudownie, nie myślę o niczym innym. tak chyba powinno być ?